Firmy Polskie obecne w Norwegii zwalniają
Cały świat boryka się z inflacją. Najpierw problem zrodził się z restrykcji podczas pandemii koronawirusa oraz ciągłemu wpuszczaniu na rynek pustego pieniądza, a potem został pogłębiony przez wojnę na Ukrainie. Jedynym sposobem na skuteczne wyjście z wiru inflacyjnego to ostudzenie i przyhamowanie gospodarki. Służą do tego takie mechanizmy jak np. podnoszenie stóp procentowych. Ostatnie doniesienia z za Bałtyku wskazują, że spory problem z inflacją ma również Norwegia. Wszystkie kraje Europejskie notują wzrosty w poziomie inflacyjnym nawet takie stabilne gospodarki jak Niemcy czy Francja. Doniesienia z Norwegii niestety pokrywają się również wyhamowującą gospodarką. Firmy polskie odnotowują spadek zamówień w porównaniu z ostatniego roku.
Poziom zamówień w porównaniu do zeszłego roku spadł o ok. 18%
Mówił na ostatniej konferencji właściciel firmy Konrad Tretrapper
Branża budowlana zawsze zwalnia jako jedna z tych pierwszych i podnosi się jako jedna z ostatnich. Należy zauważyć, że współczesny biznes światowy, a dla nas najważniejszy europejski to system naczyń połączonych. Spowolnienie w krajach z którymi współpracują polskie firmy odbija się negatywnie na polskiej gospodarce, przynosząc jej mniejsze dochody, które dane firmy wypracowywały za granicą.