Stefan Niesiołowski obrazem zepsucia moralnego

Stefan Niesiołowski obrazem zepsucia moralnego

Autor wpisu: GiraffexGiraffex 913 wyświetleń

Myślę że każdy zgodzi się ze stwierdzeniem że Stefan Niesiołowski pasuje na okładkę opisową współczesnego radykalnego liberalizmu. Wszystkie walki mniejszości seksualnych, obnoszenie się ze swoją orientacją, zboczenia seksualne i karmienie na wszelkie sposoby swych potrzeb instynktownych to działania które charakteryzują ten skrajny liberalizm, który też przez zachód jest wychwalany i promowany. Gwałty, molestowania i to wśród najmłodszych (działalność Euroweek), aborcja na każdym etapie ciąży, odejście od modelu rodzinnego to zepsucie społeczne które co raz bardziej nas zaczyna upodabniać do zwierząt. Zepsucie moralne zawsze występowało jednak wcześniej nigdy nie było promowane przez polityków, nigdy nie było tak celebrowane jak dzisiaj.

Stefa Niesiołowski zawsze kojarzył mi się ze sporą puszką pęczniejącą od nienawiści, złości. Jak sięgam pamięcią przemówienia tego Pana nigdy nie niosły przekazu merytorycznego. Zdania, słowa zawsze musiały być nośnikiem skrajnych emocji, mowy nienawiści (o ironio z którą walczą liberałowie). Gdy wydawało by się że wynaturzenie emocjonalne Niesiołowskiego to główna jego przywara okazało się wynaturzenie to dotyka też strefy moralnej.

Jak to wygląda po prawej stronie? Czytając publikacje oraz komentarze widać, że większość prawicy podchodziła do sprawy ostrożnie bo każdy by się spodziewał wielu innych afer. Ta jednak zbiła praktycznie każdego z tropu, zważywszy na wiek polityka. Kolejne doniesienia czy wycieki z CBA, sprowadziły śmielszą dyskusję na temat poczynań Stefana Niesiołowskiego. W śród komentarzy zauważam jednak brak niespodzianki. Polityk ten zawsze kipiał nienawiścią i po prawej scenie budził zawsze odrazę, dzisiaj do odrazy dołączyło obrzydzenie.

O ile liberalna prasa podaje szczegółowe, w miarę bezstronne relacje z tych wydarzeń o tyle komentarze na serwisach liberalnych mogą już dziwić. Bardzo często można spotkać się z opinią że jest to zmyślona nagonka by zniszczyć niewygodnego człowieka dla partii rządzącej. Zgodzę się z faktem że Stefan Niesiołowski jest niewygodnym politykiem, ponieważ do obrad wprowadza dużo nienawistnego języka, poza tym nie jest aż tak szkodliwy, przed nim znalazłoby się wielu bardziej szkodliwych.

Obraz tych komentarzy jest przygnębiający ponieważ okazuje się że wielu liberałów, popiera swoją ideologię dla zasady, ślepo. Cokolwiek się wydarzy źle w środowisku liberalnym, odwraca się od tego wzrok, zwala na przeciwników politycznych lub tłumaczy na wszelkie inne sposoby.

Sprawę Stefana Niesiołowskiego warto zestawić z ostatnią „aferą” związaną z taśmami Kaczyńskiego. Pomijam akurat fakt czy wyczyny Stefana Niesiołowskiego wypłynęły na wierzch przez taśmy czy też nie. Kolejność tak naprawdę nie ma znaczenia, znaczenia mają czyny. Taśmy Kaczyńskiego zostały włożone do szuflady korupcji i machlojek finansowych na miliardy złotych. Jarosław Kaczyński faktycznie w sposób legalny jest powiązany ze spółką Srebrna. Nie dziwi też fakt że to właśnie Kaczyńskiego wyznaczono na negocjacje z biznesmenem z Austrii. W przypadku prezesa PiS z niczego zrobiono wielką aferę korupcyjną a z samego zainteresowanego zrobiono dewelopera. Gdyby Kaczyński był liberałem, sprawa nie była by ani razu skomentowane przez media. Stefan Niesiołowski należy do obozu liberałów, dlatego ma swoisty płaszcz poparcia i przyzwolenia na pewne działania. Stąd stwierdzenia że sprawy nie było, a cała afera to czysta próba zniszczenia człowieka.

Tego wpisu jeszcze nikt nie komentował